Marian Kozak jest żywą legendą tenisa stołowego w Strzelinie. Teraz znany w naszym regionie szkoleniowiec opuszcza Granit: - Przestaję pracować w TKS Granit Strzelin i przy tej okazji bardzo dziękuję za współpracę i życzę szczęśliwego Nowego Roku – mówił trener Marian Kozak.
Jak zaczęła się jego przygoda z tenisem? - To był całkowity przypadek. Byłem piłkarzem i radziłem sobie całkiem nieźle. Mając 19 lat przeszedłem skomplikowaną operację i nie mogłem kontynuować kariery futbolisty. Nie chciałem jednak odchodzić od sportu, dlatego zająłem się tenisem stołowym. Najpierw grałem z rówieśnikami w różnych świetlicach. Na początku lat 70, drużyny z Białego Kościoła i Borowa rywalizowały w klasie A tenisa stołowego. W 1972 roku odbyły się zawody powiatowe w Borowie, w których wystartowałem. Zająłem drugie miejsce, przegrywając w finale z Kłysem, późniejszym prezesem Polskiego Związku Tenisa Stołowego. Po turnieju otrzymałem propozycję gry w jednej z lokalnych drużyn. Mój szwagier, który był w związkach zawodowych kamieniołomu w Strzelinie, zaproponował z kolegami, żebyśmy sami utworzyli klub. Tak to się zaczęło. Na początku 20 osób trenowało na jednym stole. W 1973 roku klub Granit został zgłoszony do rozgrywek. Od tego czasu nasi zawodnicy zdobyli ponad 50 medali podczas zawodów ogólnokrajowych – powiedział Marian Kozak. Więcej informacji na temat odejścia trenera z Granitu postaramy się Państwu przekazać w kolejnym wydaniu.Marian Kozak odchodzi z Granitu!
Marian Kozak jest żywą legendą tenisa stołowego w Strzelinie. Teraz znany w naszym regionie szkoleniowiec opuszcza Granit: - Przestaję pracować w TKS Granit Strzelin i przy tej okazji bardzo dziękuję za współpracę i życzę szczęśliwego Nowego Roku – mówił trener Marian Kozak.
Jak zaczęła się jego przygoda z tenisem? - To był całkowity przypadek. Byłem piłkarzem i radziłem sobie całkiem nieźle. Mając 19 lat przeszedłem skomplikowaną operację i nie mogłem kontynuować kariery futbolisty. Nie chciałem jednak odchodzić od sportu, dlatego zająłem się tenisem stołowym. Najpierw grałem z rówieśnikami w różnych świetlicach. Na początku lat 70, drużyny z Białego Kościoła i Borowa rywalizowały w klasie A tenisa stołowego. W 1972 roku odbyły się zawody powiatowe w Borowie, w których wystartowałem. Zająłem drugie miejsce, przegrywając w finale z Kłysem, późniejszym prezesem Polskiego Związku Tenisa Stołowego. Po turnieju otrzymałem propozycję gry w jednej z lokalnych drużyn. Mój szwagier, który był w związkach zawodowych kamieniołomu w Strzelinie, zaproponował z kolegami, żebyśmy sami utworzyli klub. Tak to się zaczęło. Na początku 20 osób trenowało na jednym stole. W 1973 roku klub Granit został zgłoszony do rozgrywek. Od tego czasu nasi zawodnicy zdobyli ponad 50 medali podczas zawodów ogólnokrajowych – powiedział Marian Kozak. Więcej informacji na temat odejścia trenera z Granitu postaramy się Państwu przekazać w kolejnym wydaniu.











































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij