w duchu fair-play.
Tradycyjnie organizatorem zawodów był Dolnośląski Związek Piłki Nożnej, a koordynatorem Dominik Szaniawski z Fundacji Młodych Sportowców ze Strzelina. Młodzi piłkarze długo czekali na wznowienie gry po wakacyjnej przerwie. Mają od 6 do 10 lat, a na treningach i turniejach zawsze dają z siebie wszystko. Zaangażowania, systematyczności i woli walki może im pozazdrościć niejeden starszy piłkarz. To właśnie najmłodsi gracze są przyszłością futbolu w naszym powiecie. Strzelińskie turnieje cieszą się coraz większym zainteresowaniem, ponieważ z dużą przyjemnością ogląda się mecze rozgrywane w duchu fair-play. Młodych zawodników zawsze licznie dopingują rodziny oraz znajomi ze szkolnych ławek. Liczyła się przede wszystkim dobra zabawa, a wynik był sprawą drugorzędną. Wszyscy trenerzy zgodnie powtarzali, żeby nie przywiązywać wagi do rezultatów, ponieważ na tym etapie liczy się zachęcanie dzieci do aktywności ruchowej. Zarówno w kategorii żak, jak i orlik wystąpiły jedynie kluby z naszego powiatu: Fundacja Młodych Sportowców Strzelin, Feniks Strzelin, Strzelinianka Strzelin, Czarni Kondratowice oraz Młodzik Przeworno. Zespoły podzielono na dwie grupy, w których rywalizowano systemem każdy z każdym.
- Formuła rozgrywek jest taka sama jak w minionym sezonie. Jesienią rozegrane zostaną jeszcze dwa takie turnieje w Strzelinie. Cieszy nas duża frekwencja zawodników. Dzieci chętnie biorą udział w treningach i chcą się uczyć. Sobotni turniej był dla wielu pierwszy taki w życiu. Dzieci potrzebują czasu, żeby przyzwyczaić się do turniejowej atmosfery. Piłkarze, którzy już wcześniej brali udział w takich zawodach, mają więcej doświadczenia i jest to dla nich chleb powszedni. Dla mnie jako trenera wynik zawsze stoi gdzieś z boku i nie jest najważniejszy. Dla dzieci wygląda to jednak zupełnie odmiennie i jest to bardzo emocjonalne przeżycie. Chodzi tu o to, by brać udział w takich turniejach, by chłopcy nie tylko nie tracili kontaktu ze „światem” i mogli się konfrontować z innymi zawodnikami, ale też o to by zapewnić pewną ciągłość w turniejach, które dają możliwość ogrania się chłopcom. Dzieci zdobywają pierwsze, boiskowe doświadczenia i dzięki takim turniejom mają okazję sprawdzić się na tle rówieśników z innych klubów. Takie turnieje wpływają także na motywację młodych piłkarzy, którzy z meczu na mecz chcą prezentować się lepiej – mówił trener FMS-u Dominik Szaniawski.
Czekamy na „nowego Masłowskiego”
W akcji można było zobaczyć najlepszych zawodników z naszego powiatu. Jeszcze jest za wcześnie, żeby mówić o tym, czy któryś z nich będzie „nowym Masłowskim”. Na pewno w każdej grupie są gracze, którzy na tle rówieśników już wyróżniają się umiejętnościami technicznymi czy też cechami motorycznymi. Jest to niewątpliwie dobry czynnik, gdyż wyzwala dodatkową motywację u pozostałych, którzy nie chcą zwyczajnie zostać z tyłu. Kolejny turniej orlików i żaków w Strzelinie odbędzie się 3 października.





















































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij