Czy podczas wakacji policja i straż miejska mają większy luz? Ten rok jest ponoć spokojny. Ze zgłoszeń w Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa wynika, że najbardziej niebezpieczny jest strzeliński rynek.
Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa to strona internetowa, która pozwala każdemu obywatelowi na informowanie policji o miejscach niebezpiecznych w swojej okolicy. W aplikacji można zgłaszać np. nielegalne wysypiska śmieci, picie alkoholu, przekraczanie prędkości czy nielegalne wyścigi samochodowe. Dzięki zgłoszeniom osoby, które spojrzą na mapę, szybko dowiedzą się, których miejsc należy unikać. To również informacja dla służb porządkowych, które sprawdzają zgłoszenia. W Strzelinie na internetowej mapie zagrożeń odnotowano 119 zgłoszeń. Mieszkańcom przeszkadza picie alkoholu na podwórkach między ulicami Grota Roweckiego a Grunwaldzką i na Jana Pawła II. Najwięcej zgłoszeń, bo aż 111, dotyczy strzelińskiej starówki.
– Rynek w okresie letnim nie nadaje się do egzystencji. Wieczorami darcie mord i załatwianie potrzeb fizjologicznych w okolicach budki z lodami. Mieszkańcy codziennie mierzą się awanturami spowodowanymi pijaństwem – pisze jeden z internautów.
Na mapie zagrożeń odnotowano również nieprawidłowe parkowanie przy ulicach Konopnickiej 18 i Chrobrego. Na Jana Pawła II – grupowanie się małoletnich, którzy spożywają piwo. Według policji okres wakacji różni się tym, że w ostatnich tygodniach zdecydowanie wydłużył się czas aktywność mieszkańców.
Nie ma wezwań do grillowych imprez
W odróżnieniu od pozostałej części roku w lato wydłużył się dzień i ludzie spotykają się w rożnych miejscach do późnych godzin nocnych. Dlatego najwięcej zdarzeń dotyczy picia alkoholu w nocy i zakłócania porządku.
– To zjawisko jest najbardziej uciążliwe. Ludzie przesiadujący pod blokami i na skwerach sprawiają, że mieszkańcy odczuwają dyskomfort. Przez otwarte w mieszkaniach okna słychać więcej. To najczęściej jest przyczyną policyjnych interwencji – informuje Aleksandra Bezrąk z Wydziału Kryminalnego strzelińskiej policji.
Służby nie chcą podać konkretnych lokalizacji w Strzelinie i tłumaczą, że dzieje się to w różnych częściach miasta z różnym nasileniem. Dla mieszkańców uciążliwe jest również przesiadywanie młodzieży na przystankach. Ciekawostką jest to, że nie było jeszcze zgłoszeń do palenia ognisk i robienia grilla.
– Podczas sezonu urlopowego blisko pięćdziesiąt interwencji dotyczyło zakłócania porządku publicznego i spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Warto też podkreślić, że lipiec w powiecie strzelińskim jest dla policji bardzo spokojnym okresem z powodu zmiany natężenia ruchu. Na terenie powiatu nie odnotowaliśmy żadnych wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym. Nie było też wypadków nad wodą, zwłaszcza podtopień czy utonięć – wylicza Aleksandra Bezrąk.
Warto wspomnieć, że od początku roku na dolnośląskich drogach doszło już do 82 wypadków śmiertelnych. Tragiczną śmiercią zginęły w nich 92 osoby.
Policja bez stałego dostępu do monitoringu
Wszystko, co dzieje się na ulicach miasta śledzi kilkanaście kamer. Kilka z nich działa w okolicach dworca kolejowego i na skrzyżowaniach. Jednak policja nie ma stałego dostępu do monitoringu i kamer straży miejskiej. Natomiast w ramach współpracy w każdym przypadku, gdzie zapis obrazu może być przydatny do udokumentowania przestępstw i wykroczeń, jest on udostępniany funkcjonariuszom.
Cały artykuł zamieściliśmy w 31 (1219) wydaniu papierowym Słowa Regionu.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
W nocy śpią
Od KP do rynku jest krótka droga, ilu wariatów robiło wyścigi przez kilkanaście minut i Policji nie było?. Wozicie się za dnia, a w nocy siedzicie i pierdzicie w krzesła. Gdzie dzienne patrole piesze, gdzie nocne patrole po newralgicznych rejonach?