Ratownicy okryli mężczyzn folią termoizolacyjną
Ratownicy okryli mężczyzn folią termoizolacyjną
W pożarze, który wybuchł w jednym z warsztatów samochodowych, poszkodowane zostają dwie osoby. Na miejsce pierwsi docierają strażacy. Wyciągają z budynku nieprzytomnych pracowników i natychmiast udzielają pomocy…
Na szczęście, to tylko scenariusz ćwiczeń, które w ubiegłym tygodniu przeprowadzili strażacy z Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Strzelinie. Ratownicy organizują wiele takich działań, które mają na celu utrzymanie odpowiedniego poziomu wiedzy i umiejętności, przypomnienie zasad prowadzenia akcji czy zaznajomienie z nowym sprzętem. Podczas ostatnich ćwiczeń strażacy znali jedynie ogólny ich zarys. Przebieg akcji był bardzo zbliżony do rzeczywistego. Dyżurny, po otrzymaniu informacji o wybuchu pożaru w jednym z warsztatów samochodowych i osobach poszkodowanych, zaalarmował strażaków. Ćwiczeniami dowodził st.kpt. Sławomir Babuśka. Podczas ćwiczeń zastosowano kilka tzw. podgrywek (symulowanie dodatkowych utrudnień), o których ratownicy nie wiedzieli. Jedną z nich był problem z uruchomieniem samochodu pożarniczego. Strażacy szybko podjęli decyzję o przeniesieniu sprzętu do drugiego auta i ruszyli do akcji. Do ćwiczeń wykorzystano garaże znajdujące się obok jednostki. Ratownicy w aparatach dróg oddechowych weszli do jednego z nich i wyciągnęli dwóch nieprzytomnych mężczyzn. Poszkodowanych odgrywali więźniowie z Zakładu Karnego w Strzelinie, którzy w jednostce wykonują nieodpłatne prace społeczne. Po ewakuacji poszkodowanych ze strefy niebezpiecznej strażacy przystąpili do udzielania pierwszej pomocy. Ratownicy ułożyli ich na desce ortopedycznej, sprawdzili podstawowe czynności życiowe, podali tlen oraz zabezpieczyli folią termoizolacyjną. Druga grupa strażaków zajęła się gaszeniem pożaru. - Czasami zdarza się, że podczas różnego rodzaju akcji w powiecie nie ma dostępnej karetki pogotowia. Drugą podgrywką była właśnie taka sytuacja. Strażacy musieli zaopatrzyć poszkodowanych w 100% - tłumaczy st.kpt Sławomir Babuśka. Dowódca dobrze ocenia działania ratowników podczas ćwiczeń. Całość nagrywał telefonem komórkowym, aby później przeanalizować z ratownikami podejmowane przez nich decyzje.
Druga grupa strażaków zajęła się gaszeniem pożaru





UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj też