Eryk PutOrzeł Biały Kościół dokonał poważnego wzmocnienia przed startem sezonu 2015/2016. Do ekipy z gr. VI klasy B dołączył bramkarz Eryk Put, który minioną rundę spędził w trzecioligowej Lechii Dzierżoniów. Dlaczego golkiper zdecydował się na powrót do Orła?
Pomimo młodego wieku, golkiper Eryk Put zwiedził już kilka klubów: - Jako junior grałem w klubie z Kątów Wrocławskich w Dolnośląskiej Lidze Juniorów. Po roku trafiłem do Strzelinianki Strzelin i tutaj też grałem tylko rok. Następne kluby to IV-ligowy LKS Stary Śleszów oraz Gromnik Kuropatnik. Po Kuropatniku był krótki epizod w Strzeliniance, ale nie znalazłem uznania w oczach trenera, więc postanowiłem odejść. Na prośbę kolegów trafiłem do Orła Biały Kościół. Chciałem spróbować swoich sił na wyższym poziomie rozgrywkowym, więc mój tato w przerwie zimowej skontaktował się z klubem z Dzierżoniowa. Zostałem zaproszony na treningi, podczas których zrobiłem dobre wrażenie na sztabie trenerskim i zostałem. W Lechii rozwinąłem się piłkarsko, ale teraz definitywnie wracam do Białego Kościoła – opowiadał o swojej dotychczasowej przygodzie z piłką Eryk Put.
Put zadebiutował w Lechii w wyjazdowym kwietniowym pojedynku z Piastem Żmigród. Rywale wygrali 1:2, a Eryk zebrał dobre recenzje. 8 kwietnia rozegrał także pełne 90 minut w pucharowym meczu z Orłem Ząbkowice Śląskie. Lechia wygrała 1:0, a w drużynie rywali wystąpił inny zawodnik z naszego regionu Damian Szydziak. Popularny Szydziu miał nawet szansę wpisać się na listę strzelców, ale nie wykorzystał okazji jeden na jednego z Putem. Młody golkiper z powiatu strzelińskiego o miejsce w składzie musiał walczyć z Krzysztofem Sztanderą.

Stawia na naukę
- Mecz z Piastem Żmigród był idealny na debiut: wymagający rywal, dużo kibiców, świetna atmosfera. Trochę się jeszcze stresowałem, ale myślę, że wypadłem dobrze, dzięki czemu zagrałem też w Pucharze Polski z Orłem Ząbkowice Śląskie. Mieliśmy wiele okazji, ale udało nam się wykorzystać tylko jedną. Musiałem być skoncentrowany od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Rywalizacja o miejsce w bramce odbywała się na zdrowych zasadach. Trener był obiektywny i stawiał na tego, który był obecnie w najlepszej dyspozycji. To najlepszy klub w jakim do tej pory miałem okazję występować – mówił o swoim debiucie w Lechii Eryk Put. - Męczące były dojazdy na treningi, które musiałem łączyć z nauką i przygotowaniami do matury. Teraz zaczynam studia i chcę poświęcić się nauce. Nie miałbym czasu na treningi oraz wyjazdy na mecze. Miałem możliwość pozostania w Dzierżoniowie, al. zdecydowałem się odejść. Przygotowania do sezonu rozpocząłem ze Strzelinianką, ale nie udało mi się dogadać z działaczami ze Strzelina. Wybrałem Orła, ponieważ ten klub stawia sobie ambitny cel – walkę o mistrzostwo. Chcę pomóc drużynie, w której mam wielu kolegów. Czy zostanę w Białym Kościele na dłużej? O tym zdecyduję po rundzie jesiennej. Jeśli drużyna będzie walczyła o awans, to na pewno jej pomogę – dodaje młody golkiper z Białego Kościoła.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również